piątek, 19 lutego 2016

Jastrzębi Płomień

Normalni są nudni... 
Dobrze jest mieć czasem nierówno pod sufitem.
Imię: Imię jakie posiada, to Jastrzębi Płomień.
Pseudonim: Toleruje wszelkiego rodzaju pseudonimy. Jednak najczęściej używane, to: Jastrząb, Płomienny, Jastrzębi, Płomień, Choinka.
Płeć: Kot
Wiek: 20 Księżyców
Głos: Kliku
Partner: Yyy...
Zauroczony w: ---
Potomstwo: Nie posiadał potomstwa i jak na razie go mieć nie będzie.
Klan: Obecnie znajduje się w Klanie Light Rose.
Stanowisko:  Lider w Klanie Light Rose.
Charakter: Hmm... Jaki jest? No cóż... Przede wszystkim niezłomny. Może machnąć do Ciebie tekstem w stylu: "ODSUŃ SIĘ, BO POTRZEBUJĘ TROCHĘ ŚWIEŻEGO POWIETRZA", ale to u niego normalne. Gdy jest jakaś kłótnia, szybko biegnie w jej stronę. Podsyca jej atmosferę i staje się ona jeszcze bardziej... Em... Niebezpieczna? Nie wywyższa się i nie lubi być w centrum uwagi. Może i wygląda na typowego romantyka z miłym nastawieniem, ale jest zupełnie inny. Wcale nie jest romantyczny-wręcz przeciwnie. Zagadać do wadery potrafi, ale partnerka? NIE! On jest nienormalny i w pewnym sensie "psychiczny". Płomienny jest typem samotnika i tylko najtwardsi z nim wytrzymują. Z całego serca nienawidzi ludzi za to, co mu zrobili w przeszłości. Jednak nie zaliczajmy tu starszych pań, je wręcz kocha. Nie jest opiekuńczy, za to odpowiedzialny jest jak najbardziej. Gdy kogoś skrzywdzi nie ma tego na sumieniu. Jest bardzo zmienny i nie łatwo opisać go w tych kilku zdaniach. Pyskaty i wredny. Czasem rozmawia sam ze sobą - bo kto Cię zrozumie lepiej niż ty sam siebie? Trzyma się na uboczu. Gdy ma dobry humor,  lubi sobie pożartować. I nie ma tak zwanej Pięty Achillesowej.
Stan Konta: 500 Kocich Szmaragdów
Obecnie zamieszkuje w: Płomienny nie mieszka w żadnego rodzaju jaskiniach, tylko na drzewie. Pewien dąb "oznaczył" sobie i uważa, że to tylko jego drzewo i kropka. (Drzewo jest umieszczone na terenach  Klanu Light Rose).
Rodzina:

  • Matka - Krucza Dusza
  • Ojciec - Rudy Pazur

Historia: Jako mały kociak, nie obchodziła go niedaleka przyszłość. Myślał, że matka zrobi wszystko za niego. Nie mylił się - podawała mu wszystko pod nos, a to, czego chciał, spełniało się raz, dwa.
Jednak jego luksusowe życie przepadło, gdyż został sprzedany dla jakiejś rodziny. Była bardzo miła, dwoje dzieci głaskających go, dającym mu jedzenie z ręki, ustępującym mu miejsce na kanapie, itp. Wszystko było jak z bajki w pierwszych dniach. W następnych było coraz gorzej...
Dzieciaki zaczęły kłócić się o niego, chciały go chyba rozerwać na pół, by mieć się czym podzielić ze sobą. Trzymały go za łapy, ogon, ba! Nawet głowę! W końcu nie wytrzymał i syknął ostrzegawczo. Dziewczynki jednak nic sobie z tego nie robiły. Wtedy przestał być miły i tolerować ich zachowanie - wyciągnął pazury i drapnął jedną z dziewczynek.  One gwałtownie go puściły i pobiegły z krzykiem do rodziców. Uznali jednak, że nic strasznego się nie stało, ale dostał za to niezły opieprz.
Po niedługim czasie, ojciec dwójki dzieci, które znęcały się nad min tydzień temu, dostał pracę w Niemczech. Musieli się przeprowadzić, a tam gdzie chcieli, niedozwolone było mieć zwierzęta. Wyjechali, zostawiając go na pastwę losu. Wtedy też Płomienny przekonał się, jak okropny może być człowiek. Błąkał się po świecie, całkiem pogrążony w smutku i rozpaczy. Pewnego dnia, w parku, na swojej drodze spotkał starszą panią.  Siedziała na ławce i dokarmiała gołębie. Po pewnym czasie zaczęła dokarmiać także Jastrzębiego. W końcu wzięła go ze sobą do domu, gdzie było skromnie, ciepło i przytulnie. Jednak... W pewien poniedziałek... Gdy szli do parku... Ech, trudno mi o tym mówić. Po kilku godzinach siedzenia na ławce, kot zmartwił się, gdyż była już późna godzina, a jego pani nadal siedziała na ławce. Miauczał, ocierał się o nią, ale ona nadal leżała. Umarła. Płomienny był jednak wiernym kotem i siedział przy jej ciele przez kilka dni bez jedzenia i picia. Po pewnym czasie jej ciało "sprzątnięto", a on pogrążony w jeszcze większym smutku położył się na Polu Maków, gdzie odnalazła go kotka imieniem Śnieżna Gwiazda i zaproponowała stworzenie Klanu Light Rose. Zgodził się i oto jest.
Inne zdjęcia: ---
Inne informacje:
  • Przeokropnie boi się PIÓR,
  • Jego sierść wiecznie pachnie lasem i choinką, przez co niektórzy na święta chcą go przebrać, założyć gwiazdkę na głowę i zrobić z niego drzewko świąteczne~
  • Nienawidzi ludzi, no chyba, że starsze panie.
Steruje: Kaja - Howrse | kasia.katarzyna77@onet.pl - e-mail

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz