piątek, 19 lutego 2016

Od Granitowego Zająca CD Cienistej Burzy

Policzek wciąż bolał mnie od uderzenia Tsu.
- To naprawdę nie było konieczne - skomentowałam z wyrzutem
- Wiem o tym - odpowiada kotka szczerząc zęby. Przewróciłam oczami.
- Proponuję wybrać się na polowanie, co myślisz?
- Czemu nie? - odpowiedziała
- To jak? Wyścigi do tamtego drzewa? - Spytałam wskazując pazurem okazały dąb
- Się wie.
W mgnieniu oga ustawiłyśmy się na linii startu. Kilka sekund później stałyśmy już pod drzewem. Oczywiście byłam pierwsza.
- Oszukiwałaś! - zarzucała mi Tsu
- W życiu, po prostu jesteś za gruba na bieganie! - odpowiedziałam
- Osz ty małolato! - krzyknęła i rzuciła się w moją stronę z pazurami
- Nie dam się, starucho! - wrzasnęłam wspinając się na drzewo
- Dopadnę cię! - ostrzegła - a wtedy rozszarpię na kawałki!
- Chyba śnisz! - odrzekłam będąc na samym szczycie drzewa. Tsu stała naprzeciwko mnie
- I widzisz? Złapałam cię! I co teraz zrobisz? - spytała szyderczo.
- TO! - wrzasnęłam rzucając jej w oko ziemniakiem - SKROBIA ZIEMNIACZANA ZAGRAŻA TWOJEMU ŻYCIU LUB ZDROWIU!
Zeszłam z drzewa i uciekłam nad wodospad. Z jakiegoś powodu czuję jakby była za mną... Ale gdy się odwracam - pustka...

<Tsu?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz